Dni Otwarte MUTT Gliwice i SILESIAPARK4X4 „Dla Kamili Michalskiej”

xxx

 

 

Zapraszamy wszystkich już 18 stycznia 2015 r. na Dni Otwarte MUTT Gliwice i SILESIAPARK4X4 „Dla Kamili Michalskiej”
Miejsce imprezy: Kopalnia piasku „Kotlarnia”
Zbiórka załóg: parking przy lokomotywach – godz 9.00. O 10.00 wyjazd w teren.
Organizacja: podział na grupy, potem jazda z przewodnikiem w terenie – dla każdego coś miłego czyli wszystko zależy od sprzętu i poziomu adrenaliny.
Zapisy: Prosimy o wypełnienie formularza znajdującego się na stronie klubowej (DNI OTWARTE).

Dzięki naszym kolegom z MUTT-a, SILESIAPARK4x4 może kontynuować akcję pomocy dla Kamili Michalskiej którą rozpoczęliśmy 8 listopada 2014 r. podczas III RAJDU NIEPODLEGŁOŚCI.
DNI OTWARTE „DLA KAMILI MICHALSKIEJ” to akcja charytatywna, która dzięki naszym partnerom hojnie wspierającym ten szczytny cel będzie pełna niespodzianek, a cały dochód z imprezy zostanie przekazany na leczenie Kamili MICHALSKIEJ.
Wszyscy Uczestnicy otrzymają numery startowe, które będą jednocześnie brały dział przy losowaniu fantów, ufundowanych przez naszych Partnerów.
Tak jak podczas III RAJDU NIEPODLEGŁOŚCI firma GANINEX Gazda Group przeprowadzi konkurs z super nagrodami.
Na bazie będzie się można ogrzać przy ognisku i coś usmażyć oraz napić gorącej kawy i herbaty. Oczywiście kiełbaski we własnym zakresie a napoje za wrzutkę do puszki.
„Wpisowe’’ na imprezę zbieramy do puszki – co łaska – ale nie mniej niż 100 PLN – to chyba nie dużo?
Poniżej przedstawiamy wstępną listę sponsorów i partnerów, bo wciąż staramy się pozyskać nowych dla wsparcia tego szczytnego celu:
„TITANIUM WINCH’’-producent wyciągarek samochodowych i quadowych oraz sprzętu off-road http://www.winch.com.pl/
GANINEX Gazda Group – diler samochodów JEEP, FIAT, LANCIA, SKODA – http://ganinex.com.pl/
TAJCHEM KOZIK GRUPA – producent ekologicznych farb i lakierów – http://www.tajchem.pl/

Tutaj znajdziecie parę słów od Kamili oraz adres do profili FB jej oraz jej mamy.
Nazywam się Kamila Michalska, mam 18 lat i uczę się w Technikum nr3 w Mysłowicach. Codziennie u mnie na twarzy widnieje uśmiech, ale zdarzają się też dni kiedy humor mi nie dopisuje i wtedy ten uśmiech z niej znika. Mimo iż staram się optymistycznie patrzeć na świat, ten jednak nie zawsze maluje się w jasnych barwach. Jak każdy z nas posiadam chwilę słabości a czasem wręcz poczucie bezradności, mimo iż dobrze radzę sobie w trudnych sytuacjach, gdy trzeba zachować zimna krew.
Potrafię sobie narzucić surową dyscyplinę to jednak czasem brakuje mi zapału, nie starcza silnej woli. Bywa że daje się ponieść nerwom, emocje biorą górę .Mimo to kiedy ktoś ma jakiś problem, albo kłopot z czymś, zawsze staram się mu jakoś pomóc, najlepiej jak potrafię. Jestem osobą otwartą i szczerą. Ta szczerość niestety nie zawsze jest odbierana w pozytywny sposób przez innych. Przyjmuję
krytykę, lecz chyba jak każdy chętniej słucham pochwał pod swoim adresem. Lubię stawiać na swoim, mam swoje zdanie i bronię go. Cenię też ludzi którzy je posiadają. Potrafię cieszyć się chwilą, doceniam małe gesty. Wnoszę pogodny nastrój w moim otoczeniu, nie nudzimy się ze znajomymi.

Jestem wesołą i komunikatywna osobą, tak myślę o sobie. Uważam, że jestem osobą lubianą, gdyż spotykam się z wieloma gestami sympatii, które staram się odwzajemnić. Nie znoszę za to obłudy, prowizorki i bylejakości. Uwielbiam za to dobrą zabawę i jestem okraszona niemałą dawką humoru. Do moich zainteresowań należą siatkówka, pływanie, ale takim głównym jest MUZYKA. Lubię słuchać hip-hopu, techno, pop.

23 stycznia 2013 r. wychodząc z domu złamałam kość udową i od tego się zaczęło…
Wylądowałam w szpitalu w Katowicach-Ligocie na oddziale Ortopedycznym, lekarze podejrzewali patologiczne złamanie kości udowej. Pobrali mi biopsje, po długim oczekiwaniu na wynik otrzymaliśmy odpowiedz negatywną, czyli żadnych schorzeń nowotworowych. Po podjęciu decyzji przez lekarzy, zabrali mnie na blok operacyjny i założyli mi zespolenie zewnętrzne, które miało mi spowodować zrośnięcie kości, ale po miesiącu to zespolenie się przesunęło i przyjechałam z powrotem do szpitala na ortopedie, na ponowny zabieg.
Zespolenie zewnętrzne zostało usunięte a założyli mi płytę z 7 śrubami. Były kontrole w przychodni i wszystko wydawało się że jest ok, ale do czasu…
W czerwcu ubiegłego roku zauważyłam że moja noga, konkretnie udo zaczęło nabierać dużych rozmiarów, obrzęk był rozpalony, twardy i widoczne były naczynia krwionośne. Trafiłam z powrotem do szpitala, lekarz zalecił badanie tomograficzne i POBRANIE biopsji. Było podejrzenie zapalenie mięśnia, ale niestety wynik z biopsji okazał się tym razem dla mnie niekorzystny.
Okazało się ze mam mięsaka kościo- pochodnego – Osteosarcoma, należącego do bardzo złośliwego i agresywnego rodzaju raka. Od razu zastosowano mi chemioterapię, po szóstym tygodniu leczenia pojechałam do Warszawy do Kliniki Chirurgii Onkologicznej Dzieci i Młodzieży, na planowany zabieg, czyli na wycięcia guza i założenie endoprotezy. Po rozmowie z ordynatorką dowiedziałam się ze mogą mi amputować nogę. Mimo regresji, płyta którą miałam w nodze spowodowała że guz był rozszarpany i zaatakował mi tkanki miękkie. Nazajutrz idąc na zabieg, cały czas myślałam o tym jak to będzie, operacja trwała prawie 6 godzin wyjeżdżając z bloku, pierwsze co sprawdzałam, to czy mam jeszcze nogę. Nóżka była, ucieszyłam się.
Wycieli mi 28cm kości i bardzo duży kawał mięśnia, z tym że endoprotezy nie mogłam na razie OTRZYMAĆ, w zamian wstawili mi cementowy spacer i założono mi gips biodrowy. Z uwagi na wątpliwości dotyczące radykalności zabiegu, dalsze postępowanie uzależnione było od wyniku badania histopatologicznego. Przez cały ten okres leczyłam się chemioterapią , po około dwóch miesiącach męczarni z gipsem doczekałam się na endoprotezę.

6 stycznia 2014r. pojechałam do Warszawy na koleiny zabieg operacyjny , 9 stycznia został on zrealizowany, mam założona endoprotezę. Teraz czekają mnie chemie podtrzymujące i ciężka, ciężka rehabilitacja . W najbliższym czasie będę mieć obrazowanie czy wszystko jest w porządku. Nawet jakby nie było, to nie poddam się.
Będę do końca walczyć i leczyć się aż będę zdrowa.
https://www.facebook.com/kamila.michalska.507?fref=ts
https://www.facebook.com/danuta.michalska.50

LICZYMY NA WASZĄ POMOC.

Dodaj do zakładek Link.

Komentarze są wyłączone.